31 lat w trzeźwości

31 lat w trzeźwości

Wiem, będzie nudno, bo co roku to samo.

Dzisiaj mija 31 lat odkąd odstawiłem alkohol. Jestem alkoholikiem! Taka choroba „jednego kieliszka”, jeden za dużo, a sto to za mało! Choroba z którą nie można wygrać, można tylko przestać pić. Tak mało a zarazem tak dużo. Trzeba też nauczyć się żyć na trzeźwo. Wcale nie jest to takie proste jakby się wydawało. Chcieć to móc. Do póki alkoholik sam sobie nie pomoże, to nikt za niego tego nie zrobi. Zdaje sobie sprawę, że są to słowa człowieka, który od lat żyje w trzeźwości, ale wierzcie mi nie było łatwo. Dzisiaj? „Diabełek” za uchem też podpowiada. Nie piję jednak, bo była to moja życiowa decyzja. Nie jestem jednak wrogiem alkoholu. Pozdrawiam wszystkich, którzy przeczytali ten coroczny „komunikat.

Madman

Author: Madman

Share This Post On

Submit a Comment