Dobrzy aniołowie podarowali nam nowe życie
W miejscowości Ownice, w gminie Słońsk odbyła się uroczystość podczas której oddano do użytku dom Urszuli Januszewskiej oraz jej niepełnosprawnej córki Karoliny.
Od września trwał remont domu po tym jak padające deszcze spowodowały, że dach zaczął przeciekać, a sufit płatami spadał kobietom na głowę. Sprawą mieszkanek Ownic jako pierwszy zainteresował się miejscowy sołtys Franciszek Jamniuk, który mimo wielu swoich spraw poprosił o pomoc swoich znajomych. Za sprawę priorytetową, aby tegoroczne święta i zimę obie panie spędziły w wyremontowanym domu postawili sobie: członkowie Koła Myśliwskiego ” Dzik” ze Słońska, żołnierze 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej z Międzyrzecza, więźniowie z Zakładu Karnego w Słońsku, oraz współpracownicy Franciszka Jamniuka i jego przyjaciele. Przez kilka miesięcy dom Januszewskich to był jeden wielki plac budowy. Żołnierze uwijali się jak mrówki- mówi Urszula Januszewska. Dwudziestotrzyletnia niepełnosprawna Karolina ze łzami w oczach kiedy odbierała z mamą klucze do ich domu powiedziała, że jest wdzięczna wszystkim za to co im podarowali. Karolina dodała, że są to ich dobrzy aniołowie, którzy nie patrzą tylko na czubek własnego nosa, ale także widzą potrzeby innych osób. Wśród wszystkich, którzy pomagali, obie panie szczególnie wymieniają kilka osób, które na zawsze pozostaną w ich sercach Mają tu na myśli: sołtysa Franciszka Jamniuka, Agnieszkę Jamniuk szefową koła Gospodyń Wiejskich z Ownic, Marka Jankowskiego dyrektora firmy Stahl- Mont ze Słońska ( nadzorującego cały remont w imieniu sołtysa), Michała Piekarskiego oraz Barbarę Bartek. Jak mówią osoby, które zaangażowały się w pomoc mieszkankom Ownic, gdybyśmy podliczyli koszt całego remontu domu z budową podjazdu dla niepełnosprawnej Karoliny oraz innymi wydatkami kwota zamknęła by się w 100 tysiącach. Inicjatywa w Ownicach pokazuje, że są jeszcze ludzie w naszym regionie, którym nie jest obojętny los innych osób, które potrzebują pomocy. Przy tego typu akcjach nie myślimy o pieniądzach, trzeba pomóc w danej sytuacji losowej i to czynimy. Przez to, że te święta będą dla pań Januszewskich naprawdę wesołe jest także dla nas dodatkowym impulsem do dalszego działania i niesienia dobra przy kolejnych akcjach – podkreśla Marek Jankowski. Dobrze by było, gdyby inicjatywa z Ownic zachęciła do pomocy potrzebującym także innych sołtysów i mieszkańców naszego regionu.
Tekst i foto Ryszard Waldun