W piątkowy wieczór do klubu „u Bulka” zawitał ze swoim nowym programem kabaretowym Grzegorz Halama. „Długo i Szczęśliwie”- taki tytuł nosi ten program. Grzegorz Halama to aktor kabaretowy, filmowy i teatralny. Jego najbardziej rozpoznawalna twarz sceniczna to bez wątpienia postać Józka z Chociul. Kto jednak spodziewał się, że w Sulęcinie będzie mógł podziwiać Józka, ten się rozczarował. Nikt za to nie zawiódł się oglądając „nową twarz” Grzegorza Halamy w programie „Długo i Szczęśliwie”. Prawie dwugodzinny Stand-up wywoływał salwy śmiechu i gromkie brawa. Należy podkreślić, że był to Stand-up bez wulgaryzmów. Można? Można i dalej jest śmiesznie. Wcale to jednak nie oznacza, że kiedyś przeszedłby ten program przez cenzurę. Miałem przyjemność porozmawiać z Grzegorzem Halamą przed i po występie. Te rozmowy w kuluarach przekonały mnie, że i poza sceną jest to człowiek z poczuciem humoru. Oczywiście z zupełnie innym niż tym scenicznym, ale też specyficznym. Wczorajszy występ artysty pochodzącego ze Świdwina, a osiadłego w Zielonogórskim Zagłębiu Kabaretowym, był bardzo dobry. Należy pochwalić też Sulęciński Ośrodek Kultury za ściągnięcie kabareciarza znanego wszystkim ze szklanego ekranu. Ptaszki ćwierkają, że takich niespodzianek będzie więcej.
Mam nadzieję, że ten bardzo sympatyczny i dowcipny aktor zawita jeszcze do Sulęcina. Co mnie łączy z Grzegorzem Halamą? Drugie imię. Wkrótce się przekonamy czy to zaowocowało…..
Madman