Zapowiadany od jakiegoś czasu recital słowno-muzyczny Kamila Melera w sulęcińskiej bibliotece zaczął się od niespodzianki. Był nią niezapowiedziany występ Łukasza Zimińskiego. Doszło do niego spontanicznie, ale był za to dodatkowym bonusem dla publiczności. Bonusem bardzo udanym, o czym najlepiej świadczyły brawa. Miałem okazję zamienić parę słów z Łukaszem Zimińskim. Pochodzi z województwa zachodniopomorskiego, obecnie mieszka w Sulęcinie, a z wyboru jest „KRAKUSEM”. O zamiłowanie do muzyki i poezji pytać nie musiałem, wystarczyło wcześniej posłuchać.
Później wystąpił gość wieczoru, czyli Kamil Meler – gorzowski basista, znany m.in. z zespołów RWA, After Birds, Majos Squad. Kamil Meler pisze piosenki, które śpiewa na ulicy, najczęściej w Gorzowie Wielkopolskim i Poznaniu. Ma na swoim koncie tomik poezji „Czerwień”, wydany w 2014 roku w ramach „Portfelu Poetów Okrągłego Stołu” – gorzowskich poetów udzielających się na warsztatach literackich. Tomik „Czerwień” zawiera wiersze z lat 2006 – 2014. Teksty to zbiór przemyśleń na temat spostrzeżeń o sobie, rzeczywistości, przemijaniu i miłości. W sulęcińskiej bibliotece zaprezentował wszystko co najlepsze ze swojego bogatego repertuaru.
„Rzeka słów”, czyli poezja nie tylko śpiewana była kolejnym udanym wieczorem w magicznym miejscu jakim jest biblioteka na Winnej Górze. Magiczne miejsce, bo tworzą je wspaniali ludzie. To miejsce w którym warto bywać, bo panuje tam świetna atmosfera i niepowtarzalny klimat.
Madman
