Życie
Oglądając dość często różnego rodzaju konferencje prasowe odnoszę wrażenie, że to jest zupełnie inny świat. Na zadane pytania słyszę odpowiedź kompletnie na inny temat. Może po prostu wrócić do czasów, kiedy to pytający dostawał pytania na kartce, a druga strona odpowiedzi. Uniknie się w ten sposób tych niewygodnych. Politycy mimo wszystko różnią się jednak od przeciętnego mieszkańca naszego kraju. Oni poza kamerą potrafią się ze sobą przywitać i powiedzieć tradycyjne „dzień dobry”. W życiu jest jednak już zupełnie inaczej. Całe pokolenia wychowane na filmie „Sami Swoi” i dalszych kontynuacjach oglądając śmieją się do łez. Za chwilę jednak robią to samo. „Wojny” sąsiedzkie są na porządku dziennym. Często przechodzi to z pokolenia na pokolenie i te ostatnie nie wie już nawet o co kiedyś poszło. Zwrot grzecznościowy „dzień dobry” już nie ma prawa bytu. Zapatrzeni w wybujałe ego nie widzą już nic oprócz czubka własnego nosa. Ja wiem najlepiej, ja mam rację, ja, ja i tylko ja! Narcyzm w czystej postaci.
Wybory Parlamentarne
Ostatnio część społeczeństwa żyje „od wyborów do wyborów”. Jak wiemy referendum okazało się jednym wielkim „niewypałem”. Frekwencja mówi zresztą wszystko. Teraz czekają nas wybory parlamentarne. Karuzela kręci się już od dawna. Tworzenie list i miejsc na nich wzbudzają jak zawsze duże emocje. Dla mnie niezrozumiałym jest zawsze fakt umieszczania na listach kandydatów w okręgach, z którymi nie mają nic wspólnego. Czy w przypadku wyboru dany kandydat przeprowadzi się, żeby móc rzetelnie prowadzić swoje biuro poselskie? Czy po prostu będzie rozliczał kilometrówki (czasami bardzo duże pieniądze) chcąc tam bywać? Dlaczego mam oddać swój głos na kogoś kogo znam tylko z ekranu telewizyjnego, a nie na człowieka, który jest „swój”? Ktoś jest jego sąsiadem, ktoś z nim pracował i wtedy wszyscy mamy łatwiejszy wybór. Kandydat ze „świecznika” wcale nie musi być lepszy tylko dlatego, że jest bardziej znany. Ostatnio w kampanię wyborczą coraz częściej zostaje wplątana sprawa uchodźców z Syrii. To już nawet nie jest cios poniżej pasa, to zwykła żenada. Budowanie kapitału politycznego na tragedii tysięcy ludzi to negatywne świadectwo wystawione samemu sobie. Mocniejszego słowa nie chcę używać. Czy już zapomnieliśmy jak w obozach dla uchodźców przebywała masa Polaków uciekająca przed reżimem? Jak nas wtedy przyjmowano? Uchodźcom z Syrii trzeba po prostu pomóc, ale nie w blasku jupiterów, tylko zwyczajnie, po ludzku i solidarnie w całej Unii Europejskiej. Problem jest na pewno poważny. Przynależność partyjna nie ma z tym jednak nic wspólnego. 25 października pójdziemy do urn i wybierzemy swojego przedstawiciela w sejmie i senacie. Nie będę nawoływał na kogo głosować, ale będę do tego żeby pójść. W kampanii lepiej nie słuchać kto, tylko co mówi. Obiecać można przecież wszystko, zrealizować jednak już niekoniecznie. Polityka rządzi się niestety też obietnicami bez pokrycia. Liber parę lat temu śpiewał piosenkę „Czysta Gra”, miejmy nadzieję, że czasy „Fryzjera” już nigdy nie wrócą. Jestem w trakcie pisania tekstu do piosenki „Brudna Gra” i nie jest trudno się domyślić o czym to będzie.
Pogoda ducha
Życzę jej wszystkim bez względów na przekonania polityczne, wiarę czy orientację seksualną. Zawsze warto w drugiej osobie zobaczyć po prostu CZŁOWIEKA. W dobie wiecznego pośpiechu często zapominamy o czymś, co nic nie kosztuje- o uśmiechu. Warto też czasem usiąść przy kawie i przeczytać tekst zamieszczony poniżej. Dezyderata, bo o niej mowa, to poemat Maxa Ehrmanna napisany w 1927 roku. Przez lata mylnie uznawana za anonimowy tekst z XVII znaleziony w kościele św. Pawła w Baltimore. Publikuję ten tekst do przeczytania, chwili zadumy, a może też….do dyskusji.
Dezyderata (ang. Desiderata)
„Krocz spokojnie wśród zgiełku i pośpiechu – pamiętaj jaki spokój może być w ciszy. Tak dalece jak to możliwe, nie wyrzekając się siebie, bądź w dobrych stosunkach z innymi ludźmi.
Prawdę swą głoś spokojnie i jasno, słuchaj też tego, co mówią inni, nawet głupcy i ignoranci – oni też mają swą opowieść.
Unikaj ludzi hałaśliwych i agresywnych, są oni utrapieniem dla duszy.
Jeśli porównujesz się z innymi możesz stać się próżny lub zgorzkniały, albowiem zawsze będą lepsi i gorsi od Ciebie. Ciesz się zarówno swymi osiągnięciami jak i planami. Wykonuj z sercem swą pracę, jakkolwiek by była skromna. Jest ona trwałą wartością w zmiennych kolejach losu.
Zachowaj ostrożność w swych przedsięwzięciach – świat bowiem pełen jest oszustwa, lecz niech ci to nie przesłania prawdziwej cnoty, wielu ludzi dąży do wzniosłych ideałów i wszędzie życie pełne jest heroizmu.
Bądź sobą, a zwłaszcza nie zwalczaj uczuć, nie bądź cyniczny wobec miłości, albowiem w obliczu wszelkiej oschłości i rozczarowań jest ona wieczna jak trawa.
Przyjmuj pogodnie to co lata niosą, bez goryczy wyrzekając się przymiotów młodości. Rozwijaj siłę ducha by w nagłym nieszczęściu mogła być tarczą dla ciebie. Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności. Obok zdrowej dyscypliny bądź łagodny dla siebie.
Jesteś dzieckiem wszechświata nie mniej niż gwiazdy i drzewa masz prawo być tutaj i czy to jest dla ciebie jasne czy nie, nie wątp, że wszechświat jest taki, jak być powinien. Tak więc bądź w pokoju z Bogiem, cokolwiek myślisz o Jego istnieniu i czymkolwiek się zajmujesz i jakiekolwiek są twoje pragnienia: w zgiełku ulicznym, w zamęcie życia zachowaj pokój ze swą duszą. Z całym swym zakłamaniem, znojem i rozwianymi marzeniami ciągle jeszcze ten świat jest piękny.
Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy.”
Chcesz skomentować? Można na portalu lub Facebooku https://www.facebook.com/sulecinmadman
Madman