„Warkocz Królewny Wisełki”, czyli legenda o powstaniu królowej polskich rzek

W dniu dzisiejszym na Placu Czarnieckiego krakowski teatr ART-RE wystąpił w przedstawieniu ,,Warkocz Królewny Wisełki’’. Aktorzy publiczność mieli najbardziej wymagającą, czyli dzieci. Szczere i spontaniczne reakcje na wszytko to co dzieje się w koło, to ich duży atut. Wyzwanie dla aktorów też. Spektakl „Warkocz Królewny Wisełki to legenda autorstwa Marty Juza Jakubowskiej o pochodzeniu nazwy naszej Wisły. Królewna Wisełka będąc świadkiem wielkiej suszy, która od dłuższego czasu nęka kraj, chcąc dowiedzieć się jak ratować gród udaje się po radę do starej wiedźmy. Ta nakazuje jej, żeby obcięła swój warkocz i wrzuciła do koryta wyschniętej rzeki. W ten sposób kraj zostaje ocalony, a rzeka od imienia królewny nazwana Wisłą. Dzieci współuczestniczyły w przedstawienia. Dużym talentem w rozpoznawaniu rzeczy popisał się Jasiu. Dostał za to burzę oklasków. Po zakończeniu dzieci zostały poproszone o komentarze. Puenty były różne, od „nie liczy się wygląd, ale serce” do „po wyjściu od fryzjera wygląda się ładnie”. Ta ostatnia puenta rozbawiła do łez nie tylko mnie.

Madman

Author: Madman

Share This Post On